piątek, 25 marca 2011

Róznosci

Zima niestety spowodowała totalne rozleniwienie i niechęć do wychodzenia z domu,w tym także robienia zdjęć.Postanowiłąm dodać wiec mały mix z telefonu.Co u mnie? Znalazłam w końcu prace z której jestem zadowolona i w której mogę robić to w czym jestem dobra,czyli w gadaniu;p Klienci smieją się że jeszcze nie spotkali takiej gaduły,a ja w koncu czuje sie spełniona:D W dodatku mam szanse spotkać ciekawe osoby i szkolić swój angielski,tak wiec jestem barmanka:) Praca moze nie jest rewelacyjnie płatna,ale napewno nie można narzekac na nude.Są też oczywiscie minusy,tak jak zawsze pracujące weekendy i to od rana do nocy,czasem niegrzeczni klienci albo słuchanie po 10 razy tej samej opowiesci,ale tak czy inaczej polecam;p
 Poza tym jest nas teraz troje,bo przyjechał do nas tata mojego chłopaka i tak sobie mieszkamy we 3 tymczasowo,tak wiec jest wesoło:) Pogody niestety nie mamy najciekawszej,jest ciągle chłodno wiec dalej czekam z niecierpliwoscia na wiosne:) Buziaki:*
 Moje zioła,wtedy jeszcze malatkie,polecam wszystkim taka hodowle,zapach swiezej bazyli czy kopru mmm:)
 Produkcja pierogów,zaprosilismy znajomych i skonczyło sie na tym ze 8 osob robiło pierogi(oczywiscie po tym połowa była zjedzona)
 Pierogi:)
 Moje ciacha korzenne
 Zima w NY,rano patrzac przez okno nie moglam uwierzyc w to o widze.

 Sylwester:P
 Ja siedzaca przed drzwiami,zapomniałąm kluczy;p
 Malowanie:)
 Nie moglismy zdecydowac sie na kolor,ale w koncu staneło na srodkowym.
 Sake,próbowałam już kilka rodzajów i wszystkie są ochydne.
 Sushi.

 Alkohole z mojej pracy,dalej niestety nie moge sie w nich połapać
 Te bluzki strasznie mnie rozsmieszyły:D
 Chrusty z przepisu babci Poli.
 Bananowy chlebek
 Szpinak
 I chłopczyk którym opiekuje się Kasia
Oraz moja Lasagne:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz