Ukryta knajpka

Kilka tygodni temu byłam z Anią oraz Ana-Niemką którą poznałam w samolocie na Manhattanie:) Ania pokazała nam tą knajpkę która cięzko było znaleźć,wejście było zasłonięte grubą kotarą.Byłyśmy zachwycone kilmatem jaki tam panował,wszędzie podpisy,na stolikach i scianach-takich zespołów jak Metalica czy innych:) My także zostawiłyśmy swój podpis:) Ludzi było ogrom,a hamburgery tam smażone świeże i pyszne.

 A to już da dachu wieżowca na Manhatannie:)

Widok z wieżowca.

Central Park

Central Park to miejsce magiczne.Można spotkać tam wszystko,od bezdomnych wylegujących sie na trawie,ludzi uprawiających jogging,handlarzy słodyczami oraz mnóstwo rodzin robiących pikniki. Karuzele,wiewiórki biegające po drzewach i ponoć szopy których nie miałam okazji zobaczyć. Powozy konne, stragany,artystów malujących portrety.Jeziora,skały,kawiarenki i altanki.

 Jedno z jezior z Central Parku.

 Ludzie wylegujący się na trawie.

Liczne stragany.

Szczególnie spodobała mi sie tabliczka Fashion Av, chciałabym ją mieć do garderoby w dalekiej przyszłości:)

Zza drzew widać wieżowce.Taka ciekawostka:w tych wielkich budynkach nigdy nie ma 13 piętra,jest 12 i od razu 14,przynajmniej ja ani Łukasz nigdy sie z tym piętrem nie spotkaliśmy.Nie sądziłam ze Amerykanie są tak przesądni:)

Jezioro w górach:)

W poprzednia niedziele byliśmy nad jeziorkiem w górach:) Było super,cudowne widoki a w lesie widziałam jelenia:) Wreszcie byłam w lesie,szcześliwa!

Z tymi dziecmi gralismy w piłke;) To było niesamowite jak bardzo smakowały im nasze ogórki małosolne,zjedli wszystkie:D Nie pogardzili tez marchewka i arbuzem:)

 Moj kurczak ze szparagami,pomidorami i sadzonym jajkiem:)

I danie Łukasza:) Kurczak w sosie bbq:)

Camelbeach

Wreszcie sie zebrałam do napisania posta:) Wklejam zdjecia z Aquaparku w New Yersey:)

Jedne ze zjezdzalni,Bogus zrobił bardzo mało zdjec wrr:)

Ania i Aquapark z góry:) Piekne miejsce,musimy tam wrócić.

Jeziorko w górach:) Kocham New Jersey!