piątek, 11 listopada 2011

Weselicho!

Wiem,wiem mialam pisac czesciej ale w moim zyciu naprawde wiele sie dzieje.Pracuje po 7 dni w tygodniu,wiec jestem juz przemeczona i naprawde nie mam kompletnie czasu na nic. Przeprowadzilas sie w koncu,mieszkam teraz w polskiej dzielnicy Greenpoint i jestem naprawde zadowolona:)Dzis dostalam dzien wolny,wiec mam chwile wytchnienia-planuje ten dzien spedzic leniuchujac,spotkac sie z kolezanka i pojechac na zakupy.
Jedno musze przyznac,ze zycie jest naprawde niespodzianka i nigdy nie wiem czym mnie zaskoczy:)
Wstawiam pare zdjec z wesela na ktorym bylam,ok 1 miesiac temu:) Bylo swietnie!










A ostatnie zdjecie to inne wesele,na ktorym bawilam sie tez super;D Buziaki:**

poniedziałek, 19 września 2011

Urodziny Karolki

Tak wiem,moja częstotliwość dodawania zdjęć jest oszałamiająca ale ostatnio wiele się dzieje w moim życiu:).Rozstałam sie z Łukaszem,przeprowadziłam na drugi koniec Nowego Jorku i mam nowa prace:) Wróciłam tez do nauki angielskiego.Wszystko mam nadzieje zmierza w dobrym kierunku:)
Jestem zadowolona z tych zmian,do tego chce sprostac nowemu wyzwaniu jakim jest moja praca.
Jestem sekretarka w włoskiej piekarni,moim szefem jest Włoch a to juz jest ciezki kawałek chleba,do tego nie ma tam nikogo kto mówi po polsku.Ale idzie mi całkiem nieźle:
A w sobote byłam na weselu,na którym było swietnie(zdjecia pewnie za sto lat): D

No ale wrócmy do urodzin Karolci,które były swietne!

 Water park-Camel Beach uwielbiam!
 Alkohol ten miał powodować halucynacje,ale ze miał smak czarnych żelek(anyż) ciężko było znaleźć na niego chetnych:)




Buziaki dla wszystkich:)

czwartek, 18 sierpnia 2011

Latarnia Morska

Całkiem niedawno wybraliśmy się na mała wycieczkę,żeby zobaczyć latarnie morska znajdująca się na Long Island:) Latarnia jest stara ale widok z niej jest piekny.

 Cale szczescie,ludzi nie było wiele wiec spokojnie mozna było spacerowac.
 Na szczycie latarni,podczas wchodzenia działa ciśnienie i robi się coraz bardziej duszno.
 Trawa i górka z której miałam wielka ochotę sie sturlać:)
 Punkt widokowy.
 I plaza za latarnia,kamienista:)
 Próbowałam utrzymać równowagę;)

 Cała mokra,skacząc przez fale potknęłam się i wylądowałam w wodzie:) Szczerze mówiąc wcale sie tym nie przejęłam:)
 W pogoni za mewą:)

wtorek, 28 czerwca 2011

Wodospad!

Hej:) Tydzień temu byłam na najfajniejszej wycieczce w moim życiu co dodatkowo utwierdziło mnie w przekonaniu ze dużo mi do szczęścia nie potrzeba:) Początkowo myślałam ze jedziemy nad rzeka Hudson(jadę tam jutro) ale okazało się ze naszym celem był najwyższy wodospad w stanie NY. Dojazd tam zabrał nam 3 godziny,ale było warto:)

 Zmeczone wspinaczka;p

 To moje miejsce na ziemi:))

 Mokre,brudne i szczesliwe!:D

 Kamienie były bardzo śliskie ale nam to nie przeszkodziło,bo bardzo chciałyśmy podejść do samego wodospadu:)
 Weszłam tam,naprawdę tam weszłam! Sama dalej nie mogę w to uwierzyć,ja wiecznie wszystkiego bojąca się Luiza,z lękiem wysokości weszłam tak wysoko:D Teraz wiem ze mogę zrobić wszystko co chce!
To był mój pierwszy wodospad,ale napewno nie ostatni:)Do dzis wspomnienie tej wycieczki powoduje we mnie nagły przypływ euforii:D

piątek, 17 czerwca 2011

Coney Island i Akwarium:)

Przyjechała do nas na wakacje siostra Łukasza wiec mam okazje zwiedzić z nią wiele miejsc:) Od tygodnia super sie bawię i praktycznie nie ma mnie w domu:-D. Mam nadzieje ze Kasia wróci do PL zadowolona,ale do tego momentu zostało nam duuuuzo czasu i zwiedzania;))


 Krab wyszedł z wody i wywołał mała sensacje;)





 Neonki wygladały przepieknie!

 Kto znajdzie morskiego konika?:)
 Brrr,te zęby są ogromne.Zaskoczyło mnie ze rekin był w akwarium razem z olbrzymimi żółwiami,widocznie te zwierzaki mogą zyc obok siebie.

 Pokaz lwów morskich,sa cudowne!
Pan Lew dziekuje za oklaski:)