wtorek, 25 maja 2010

Przygotowania




No i nadchodzi powoli ten dzien,juz jutro wsiade do samolotu i mam nadzieje szczesliwie dolece do Nowego Jorku:) Robiłam pożegnalnego grila dla najblizszych mi osob no i powoli sie pakuje. Gril wyszedł bardzo fajnie,jednak niekoniecznie wszystko pamietam:P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz