Pizza od Włocha,najpyszniejsza na swiecie i olbrzymia!
A to moja próba robienia schabowych;p Wyszły dobre ale niestety pierwszy raz właczył mi sie czujnik dymu;p
A to chinskie jedzonko,pyszne i tanie:) I nie,wcale nie z psa tato:D
A to moj Łukasz przy samochodzie ktory bardzo mi sie podobał;)
Arizona o smaku arbuza:) Srednio dobra,bardzo słodka.
To mój Łukasz i parkiet który sam zrobił;) Ogólnie cała sobote spedzilismy w Long Island, a dokładniej w takiej bardzo bogatej dzielnicy gdzie ludzie maja swoje domki letniskowe,które sa piekne i olbrzymie.Jest to praktycznie nad samym oceanem nad którym zbierałam bursztyny i widziałąm żółwia! Zakochałam sie w tym miejscu:)
A to łazienka tego domku w którym Ł kładł parkiety,ogolnie ksztował ,,zaledwie" 5 mln $ co chyba było dla ludzi mieszkajacych tam tanio, bo przyjechała kobieta która miała może 30 lat i z ręki go kupiła;) A potem przyjeżdżało jeszcze kilka osób by go kupic.
A to ogródek:)
Domki letniskowe w okolicy:)
I plaza bez ludzi..zakochałam sie w tym miejscu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz