Tak wiem,moja częstotliwość dodawania zdjęć jest oszałamiająca ale ostatnio wiele się dzieje w moim życiu:).Rozstałam sie z Łukaszem,przeprowadziłam na drugi koniec Nowego Jorku i mam nowa prace:) Wróciłam tez do nauki angielskiego.Wszystko mam nadzieje zmierza w dobrym kierunku:)
Jestem zadowolona z tych zmian,do tego chce sprostac nowemu wyzwaniu jakim jest moja praca.
Jestem sekretarka w włoskiej piekarni,moim szefem jest Włoch a to juz jest ciezki kawałek chleba,do tego nie ma tam nikogo kto mówi po polsku.Ale idzie mi całkiem nieźle:
A w sobote byłam na weselu,na którym było swietnie(zdjecia pewnie za sto lat): D
No ale wrócmy do urodzin Karolci,które były swietne!
Water park-Camel Beach uwielbiam!
Alkohol ten miał powodować halucynacje,ale ze miał smak czarnych żelek(anyż) ciężko było znaleźć na niego chetnych:)
Buziaki dla wszystkich:)
Super, że Ci się układa za oceanem:) Pozdrawiam i czekam na kolejne sukcesy:)
OdpowiedzUsuńmoje pytanie troche nie na temat - przez jaki program dodajesz zdjecia na bloga ze sa duzego formatu?
OdpowiedzUsuńhej,nie dodaje przez zaden program,tylko przez blogspot;)
OdpowiedzUsuńaha. to ja chyba tego nie potrafie. bo jak ja dodaje to sa takie male.. :( eh no coz. dzieki za informacjei
OdpowiedzUsuńps. Fajne zdjecia :)
Patrzę na te Twoje zdjęcia i na Twoją historię i widzę, że chyba mamy wiele wspólnego ;) Moje życie też zdecydowanie jest niespodzianką, wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem gdzie jestem i robię co robię :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekamy na zdjecia :)
OdpowiedzUsuń