W piątek 2 tygodnie temu postanowiliśmy zorganizować imprezę u nas w domku:).Musze powiedzieć ze się udała,jedyny jej minus to to że w przymusowy sposób musiałam zapoznać sie w właścicielem domu co nie należało do miłych sytuacji:) No ale nasz śpiew był tego warty! Mój aparat lekko szwankuje wiec ta czarna kropka to nie mój nowy tatuaż na czole ale usterka w aparacie:D Buziaki:*
No i mozecie zobaczyc nowy kolor pokoju dziennego:)
będą miłe wspomnienia;))
OdpowiedzUsuńW moim poprzednim mieszkaniu też się odbywały takie imprezy i zawsze się to źle kończyło :)
OdpowiedzUsuńNie no jest wodka jest impreza ! ... :D
OdpowiedzUsuń